Wprowadzenie butelek o pojemności 3,001 litra wywołało gwałtowną reakcję konsumentów. Wielu klientów uznało taki ruch Ustronianki za próbę obejścia nowych przepisów – social media błyskawicznie zalała fala krytyki, a internauci zaczęli bojkotować produkty firmy. Głos sprzeciwu wybrzmiał szczególnie mocno na platformach takich jak X (Twitter) czy Facebook.
Akcja byłego radnego Krakowa Łukasza Wantucha
Do publicznej debaty przyłączył się były radny miasta Krakowa, Łukasz Wantuch. Opublikował w mediach społecznościowych nagranie ze sklepu Kaufland, na którym nakleja na butelkach Ustronianki przygotowane wcześniej naklejki z hasłem „woda dla cwaniaków”. Wantuch podkreślił, że system kaucyjny miał wspierać czystsze środowisko, a takie działanie producenta jest – jego zdaniem – sprzeczne z ideą nowego prawa oraz nieodpowiedzialne względem natury.

Oświadczenie firmy Ustronianka
Ustronianka Sp. z o.o. odpowiedziała na falę negatywnych komentarzy oficjalnym oświadczeniem opublikowanym na swojej stronie internetowej. Spółka podkreśliła, że ich produkty są zgodne z obowiązującymi przepisami, a pojemność 3,001 litra funkcjonuje w ich ofercie od 20 lat jako alternatywa dostępna również na rynkach zagranicznych. W komunikacie zaznaczono, że firma aktywnie uczestniczyła w budowie nowego systemu kaucyjnego i zapewnia konsumentom możliwość wyboru między produktami objętymi kaucją a tymi wolnymi od systemu. Ustronianka deklaruje także odpowiedzialność społeczną oraz elastyczność, reagując na zmieniające się oczekiwania klientów.

Podział opinii i dalszy ciąg sprawy
Publiczna debata pokazuje, jak ważny jest społeczny akcept oraz transparentność działań biznesowych. Część konsumentów domaga się korekty przepisów i rozszerzenia systemu kaucyjnego na większe pojemności, inni wskazują, że firmy powinny uczciwie wspierać ideę recyklingu zamiast szukać luk prawnych. Sprawa Ustronianki może wyznaczyć kierunek zmian w polskim prawie i strategii rynku napojów w kolejnych miesiącach.


Dyskusja na temat artykułu