Julia Wandelt, 24-latka z Polski, została skazana na 6 miesięcy więzienia za uporczywe nękanie rodziców zaginionej Madeleine McCann. Jej zachowanie budziło niepokój przez ponad dwa lata.
Tajemnica, która przerodziła się w sprawę sądową
Julia Wandelt, pochodząca z Lubina w Polsce, zaczęła twierdzić, że jest Madeleine McCann – dziewczynką zaginioną w Portugalii w 2007 roku. Od 2022 roku nękała rodzinę McCann, wysyłając niechciane wiadomości, dzwoniąc oraz pojawiając się pod ich domem. Nagrania z dzwonka uwieczniły jej niepokojącą wizytę, podczas której nazywała Kate McCann „mamą”. Sprawa trafiła do sądu Leicester Crown Court (Wielka Brytania), gdzie Wandelt ze łzami w oczach została skonfrontowana z dowodami DNA, które jednoznacznie wykazały brak biologicznego pokrewieństwa z rodziną McCann.
Przebieg procesu i wyrok
Sąd uznał Wandelt za winną uporczywego nękania, jednak oczyścił ją z zarzutu stalkingu. Oprócz sześcio-miesięcznego wyroku – który już odbyła, ponieważ przebywała w areszcie od lutego – sąd nałożył na nią pięcioletni zakaz zbliżania się do rodziny McCann oraz nakazał jej deportację do Polski. W trakcie rozprawy Wandelt stwierdziła, że jest nadal „50 na 50” co do swojej tożsamościi i tego, że jest Madeleine – choć dowody genetyczne przeczyły jej słowom. Towarzysząca jej Karen Spragg, która wspierała Wandelt, została oczyszczona z zarzutów.
24-letnia Julia Wandelt, która twierdziła, że jest zaginioną brytyjską dziewczynką Madeleine McCann, została uniewinniona przez ławę przysięgłych w sądzie Leicester Crown Court od zarzutu stalkingu, ale skazana za nękanie Kate i Gerry’ego McCannów przez okres dwóch lat. – Sky News na portalu X
Reakcja rodziny McCann
Kate i Gerry McCann, choć wyrażają ulgę z powodu wyroku, podkreślają, że nie czerpią z niego satysfakcji. Rodzina wyraziła nadzieję, że wandelt otrzyma odpowiednią pomoc i wsparcie, mając na uwadze jej trudną historię, w tym doświadczenia przemocy w dzieciństwie. McCannowie podkreślają też, że nie chcieli angażować się w proces, lecz działania prokuratury wynikły z obowiązku reagowania na zgromadzone dowody.
Wyjątkowy kontekst sprawy
- Wandelt nie tylko kontaktowała się z rodziną McCann, ale próbowała nawiązać kontakt z rodzeństwem zaginionej dziewczynki.
- W grudniu 2024 roku pojawiła się pod ich domem, co zostało zarejestrowane na dzwonku.
- Wysłała list podpisany imieniem „Madeleine” oraz „niepokojące” przerobione zdjęcia do siostry Madeleine, Amelie.
- Jej zachowanie było szeroko komentowane w mediach i budziło wiele emocji ze względu na delikatność i dramatyzm sprawy zaginionej dziewczynki.
Historia zaginięcia Madeline McCann
Madeleine McCann zaginęła 3 maja 2007 roku podczas rodzinnych wakacji w portugalskim kurorcie Praia da Luz. Mając zaledwie trzy lata, była wówczas w apartamencie razem z rodzeństwem, gdy jej rodzice jedli kolację w pobliskiej restauracji. Regularnie zaglądali do pokoju, by sprawdzić, jak śpią dzieci, ale około godziny 22 odkryli, że Madeleine zniknęła – łóżko było puste, a okno otwarte. Początkowo policja portugalska podejrzewała uprowadzenie, lecz śledztwo wskazało też na możliwość śmierci dziecka w samym apartamencie. Sprawa zyskała ogromny rozgłos międzynarodowy i mimo wieloletnich poszukiwań Madeleine nie odnaleziono. Głównym podejrzanym pozostaje niemiecki przestępca Christian Brückner, który przebywał w Algarve w czasie zaginięcia. W ostatnich latach śledczy wznowili poszukiwania, skupiając się na terenie wokół miejsca zaginięcia, choć sprawa wciąż pozostaje nierozwiązana i budzi wiele emocji na całym świecie.
Co ta sprawa mówi o wpływie teorii spiskowych i zaburzeń psychicznych?
Historia Julii Wandelt to przykład na to, jak silne mogą być skutki traum i zaburzeń tożsamości, zwłaszcza gdy w grę wchodzą niewyjaśnione losy dziecka, które wciąż budzą zainteresowanie i współczucie społeczności międzynarodowej. Wandelt nie tylko sama wierzyła w swoją wersję historii, ale również znalazła liczne grono obserwatorów, co potwierdza, jak podatne na manipulacje mogą być media społecznościowe i publiczne emocje.
Ten niezwykły przypadek pokazuje, że za historiami zaginionych dzieci kryją się nie tylko dramaty rodzin, lecz także społeczny i psychologiczny impakt, który potrafi wpływać na ludzi na wiele, często nieprzewidywalnych sposobów.

