W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak, polski muzyk jazzowy, kompozytor i aranżer, który zasłynął na arenie międzynarodowej dzięki współpracy z takimi legendami jak Miles Davis. Artysta odszedł 20 grudnia 2025 roku, o czym poinformowała jego żona, Dorota Urbaniak, we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych.

Michał Urbaniak urodził się 22 stycznia 1943 roku w Warszawie. Jego kariera muzyczna rozpoczęła się w latach 60., kiedy to grał na skrzypcach i saksofonie, łącząc jazz z elementami folku i rocka. W latach 70. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie osiągnął międzynarodowy sukces. Najbardziej znany jest z albumu „Tutu” nagranego z Milesem Davisem, co uczyniło go jednym z nielicznych polskich muzyków współpracujących z tą ikoną jazzu.
W ostatnich latach Urbaniak zmagał się z problemami zdrowotnymi, w tym po zabiegu kardiologicznym, z którego długo dochodził do siebie. Mimo to pozostawał aktywny artystycznie, promując polską kulturę na świecie.
Śmierć Urbaniaka wywołała liczne reakcje w świecie muzyki i mediów. Dziennikarze wspominają go jako mistrza, który zmienił oblicze jazzu. Córka artysty, Mika Urbaniak, pożegnała ojca w poruszających słowach na mediach społecznościowych. Jego dorobek obejmuje dziesiątki albumów i kompozycji, które na zawsze zapiszą się w historii polskiej i światowej muzyki.

Michał Urbaniak był nie tylko utalentowanym instrumentalistą, ale także ambasadorem polskiej kultury. Jego odejście to wielka strata dla środowiska jazzowego.

