Hiszpania i Irlandia wycofują się z Eurowizji 2026 z powodu udziału Izraela

W ostatnim czasie świat muzyki i rozrywki wstrząsnęła decyzja dwóch europejskich krajów o bojkocie Konkursu Piosenki Eurowizji 2026. Hiszpania i Irlandia oficjalnie ogłosiły, że nie wezmą udziału w wydarzeniu, protestując przeciwko uczestnictwu Izraela. Decyzja ta wynika z kontrowersji związanych z konfliktem na Bliskim Wschodzie, w tym sytuacją w Strefie Gazy. Europejska Unia Nadawców (EBU) potwierdziła udział Izraela po głosowaniu w Genewie, co skłoniło te kraje do podjęcia radykalnych kroków.

Decyzja Hiszpanii: RTVE rezygnuje z udziału i transmisji

Hiszpański nadawca publiczny RTVE potwierdził wycofanie się z Eurowizji 2026 tuż po głosowaniu EBU, które pozwoliło na udział Izraela. W oświadczeniu RTVE stwierdzono, że nowe zasady EBU dotyczące neutralności i głosowania są niewystarczające, aby rozwiązać problemy związane z uczciwością konkursu i kontekstem politycznym. Hiszpania, jako jeden z członków „Wielkiej Piątki” (obok Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch), wnosi znaczące środki finansowe do wydarzenia, co czyni jej bojkot szczególnie dotkliwym. RTVE wcześniej zapowiadało taką decyzję, jeśli Izrael zostanie dopuszczony, i teraz oficjalnie zrezygnowało nie tylko z udziału, ale także z transmisji konkursu.

Hiszpania ma bogatą historię w Eurowizji, debiutując w 1961 roku i wygrywając dwukrotnie (w 1968 i 1969 roku). W ostatnich latach kraj zmagał się z mieszanymi wynikami, ale jej nieobecność w 2026 roku może wpłynąć na dynamikę całego konkursu.

Irlandia dołącza do bojkotu: RTÉ potępia sytuację w Gazie

Podobnie jak Hiszpania, irlandzki nadawca RTÉ ogłosił wycofanie się z Eurowizji 2026, w tym rezygnację z udziału i transmisji wydarzenia. W oświadczeniu podkreślono, że udział Irlandii jest „nie do pomyślenia” w obliczu „przerażającej liczby ofiar śmiertelnych w Gazie, trwającego kryzysu humanitarnego zagrażającego cywilom, celowego zabijania dziennikarzy w konflikcie oraz ciągłego odmawiania dostępu międzynarodowym dziennikarzom do terytorium”. RTÉ argumentuje, że te czynniki uniemożliwiają zgodne z wartościami publicznymi uczestnictwo w konkursie.

Irlandia jest jednym z najbardziej utytułowanych krajów w historii Eurowizji, z siedmioma zwycięstwami, w tym trzema z rzędu w latach 1992-1994. Debiutowała w 1965 roku i w 2024 osiągnęła szóstą pozycję dzięki Bambie Thug – najlepszy wynik od 2000 roku. Mimo sukcesów, kraj dołączył do bojkotu, podkreślając etyczne aspekty ponad rozrywką.

Szerszy kontekst: Inne kraje i reakcje EBU

Decyzje Hiszpanii i Irlandii nie są odosobnione. Holandia (AVROTROS) również wycofała się, argumentując, że udział w konkursie nie jest zgodny z fundamentalnymi wartościami publicznymi w obecnych okolicznościach. Wcześniej groźby bojkotu zgłaszały także Słowenia, Islandia i inne kraje. EBU, organizator konkursu, przeprowadził głosowanie w Genewie, które potwierdziło udział Izraela w edycji 2026, która odbędzie się w Wiedniu w Austrii.

Kontrowersje wokół udziału Izraela w Eurowizji nie są nowe – podobne dyskusje toczyły się w poprzednich edycjach, zwłaszcza po eskalacji konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Zwolennicy bojkotu argumentują, że konkurs powinien pozostać apolityczny, ale w obliczu kryzysu humanitarnego nie można ignorować realiów geopolitycznych. Z drugiej strony, EBU podkreśla, że Eurowizja jest platformą jednoczącą narody poprzez muzykę, a wykluczenie kogokolwiek byłoby sprzeczne z jej misją.

Możliwe konsekwencje dla Eurowizji

Bojkot przez Hiszpanię i Irlandię, a także Holandię, może osłabić prestiż i oglądalność konkursu. Jako członkowie „Wielkiej Piątki”, Hiszpania wnosiła automatyczny awans do finału, co wpływa na strukturę wydarzenia. Eksperci spekulują, że więcej krajów może pójść tym śladem, co zagroziłoby integralności Eurowizji. Na razie EBU nie skomentowało szerzej tych decyzji, ale sytuacja podkreśla napięcia między kulturą a polityką w międzynarodowych wydarzeniach.

Ta sprawa pokazuje, jak globalne konflikty wpływają na sferę rozrywki, zmuszając kraje do wyboru między uczestnictwem a zasadami etycznymi. Przyszłość Eurowizji 2026 pozostaje niepewna, ale jedno jest jasne: muzyka nie zawsze może pozostać poza polityką.

guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przewijanie do góry