W miniony weekend w Las Vegas zrobiło się gorąco – Dylan Desclos, słynny sobowtór Justina Biebera, wszedł na scenę prestiżowego klubu XS i… dał „Sorry” jak prawdziwy gwiazdor (oraz spory rachunek)! Sprawdź, co wydarzyło się podczas tej niecodziennej nocy.
Zamiast Biebera – Desclos! Sensacja w klubie XS
W sobotnią noc do ekskluzywnego klubu XS Nightclub w hotelu Wynn Las Vegas przybył niecodzienny gość. Personel oraz goście sądzili, że czeka ich spotkanie z samym Justinem Bieberem – tymczasem na scenę wszedł Dylan Desclos, perfekcyjny sobowtór kanadyjskiego artysty.
Desclos wszedł do klubu z własną „ekipą menadżerską”, stylizacją i ochroniarzami, czym zmylił nawet obsługę klubu. DJ Gryffin, grający tej nocy, był przekonany, że przed nim stoi prawdziwy Bieber! Klubowicze oszaleli z radości, gdy usłyszeli pierwsze dźwięki hitu „Sorry” w wykonaniu gościa o uderzającym podobieństwie do oryginału.
Kulisy niecodziennego żartu
- Desclos i jego „team” weszli do klubu, podając się za ekipę Biebera
- DJ Gryffin powitał ich na scenie, przekonany o autentyczności gościa
- Sobowtór zaśpiewał (a właściwie zagrał playback) największy hit artysty – „Sorry”
- Publiczność nie rozpoznała podstępu, klub błyskawicznie obiegły nagrania i selfie z „gwiazdą”
- Przez całą noc Desclos zgromadził rachunek na niemal 10,000$ na barze
Po kilku utworach obsługa zorientowała się, że mają do czynienia z utalentowanym naśladowcą, nie oryginalnym Bieberem. Imprezowicz został natychmiast wyproszony, a klub XS wydał krótkie oświadczenie – był to wieloetapowy i dość przekonujący żart, który nie zostanie powtórzony.
Kim jest Dylan Desclos?
Dylan Desclos to Francuz, który od lat profesjonalnie wciela się w postać Justina Biebera. Jego niezwykłe podobieństwo, tatuaże, fryzura i styl sprawiły, że stał się viralem — nawet Hailey Bieber kiedyś skomentowała jeden z jego filmów słowami: „To trochę przerażające”. Desclos regularnie organizuje własne „światowe trasy” jako Bieber, a jego profile społecznościowe pełne są nagrań i interakcji z fanami.