Mini Majk, znany z Ekipy Friza, odsłonił bolesną prawdę o swoim dzieciństwie. W szczerym wywiadzie opowiedział o tragedii, przez którą trafił do domu dziecka – jego mama zabiła sąsiada.
Dorastanie w cieniu przemocy

Mateusz Krzyżanowski, czyli Mini Majk, to dziś rozpoznawalny influencer, który z humorem i dystansem podchodzi do swojej kariery. Mało kto jednak wiedział, że za jego sukcesem stoi mroczna i dramatyczna przeszłość. W nowym wywiadzie promującym biografię „Mini Majk. Wielka historia” YouTuber zdradził, że trafił do domu dziecka po tym, jak jego rodzice zostali aresztowani.

Trafiliśmy tam, bo nasi rodzice trafili do więzienia. Było dużo alkoholu, kłótni i przemocy. Podczas jednej z libacji doszło do tragedii – zginął człowiek – opowiadał Mini Majk w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem.
„Wzięła nagrzany czajnik i w niego przywaliła”
Gdy padło pytanie o plotki dotyczące zabójstwa, influencer przyznał, że faktycznie jego mama odebrała życie sąsiadowi. Według jego relacji stało się to podczas alkoholowej awantury – kobieta uderzyła mężczyznę nagrzanym czajnikiem, powodując jego śmierć.
Pamiętam to jak przez mgłę. Mama wzięła czajnik i w niego przywaliła. To było pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Potem oboje z tatą trafili do więzienia – wyznał.
Rodzice Mini Majka wyszli z więzienia, gdy miał około ośmiu lat. Niestety, wtedy rodzina nie potrafiła się już odbudować – alkohol znowu zniszczył ich więzi.
Życie po tragedii: samotność i walka
Po odebraniu matce praw rodzicielskich Mini Majk razem z bratem trafił do domu dziecka. To tam spędził całe dzieciństwo – bez wizyt mamy, bez nadziei na szybką adopcję. Jak wspomina, mama obiecała, że kiedyś po niego przyjedzie – nigdy się to jednak nie wydarzyło.
Czekałem na nią przed domem dziecka. Nie przyjechała. Później widziałem ją dopiero na pogrzebie – przyznał z żalem.
Dziś bez ogródek mówi, że nie odwiedza jej grobu, bo nie chce pielęgnować kontaktu z osobą, która „zostawiła go w piekle”.
Od Ekipy Friza do autobiografii

Choć jego dzieciństwo było dramatyczne, Mini Majk udowodnił, że można przełamać najgorszy start w życiu. Popularność zdobył dzięki udziałowi w Ekipie Friza, później stworzył własne marki i działalność influencerską.
W książce „Mini Majk. Wielka historia”, której premiera odbędzie się 29 października, otwarcie opisuje walkę z traumą, uzależnieniem i próbę znalezienia sensu po latach bólu.
Mini Majk dziś
Dziś 31-letni influencer jawnie mówi o swoich błędach i naukach z przeszłości. Choć w pewnym momencie sam wpadł w uzależnienie od alkoholu, zdołał się z niego wyrwać.
Każdy ma w życiu momenty, z których nie jest dumny. Ważne, żeby wyciągać z nich lekcje – mówi w jednym z wywiadów.