Wielodzietna mama i popularna bohaterka brytyjskich mediów, Marie Buchan, kolejny raz wywołuje burzę. Bez pracy, z ośmiorgiem dzieci żyje na zasiłkach. Za pieniądze podatników zrobiła sobie operację i kupiła konia.
Kobieta na zasiłkach, która nie żałuje luksusów
Marie Buchan znana jest większości Brytyjczyków jako „królowa świadczeń”. Od ponad 23 lat utrzymuje się dzięki finansowemu wsparciu państwa, otrzymując w sumie około 500,000 funtów. Mimo krytyki ze strony opinii publicznej, Marie otwarcie przyznaje, że nie prowadzi skromnego życia. W wywiadach przyznała: „Bycie na zasiłkach nigdy mnie nie powstrzymało przed spełnianiem marzeń. Miałam dużo luksusów”.
Królowa Świadczeń Marie Buchan twierdzi, że jej czteropokojowy dom jest po prostu za mały dla jej ośmiorga dzieci i błaga radę miejską o przeniesienie ich do większego.
Więc chce trochę marksizmu…
Ile naprawdę pokrywają zasiłki?
Według różnych źródeł, roczne świadczenia na rodzinę Buchan wynoszą od 26,000 do nawet 37,000 funtów rocznie. To znacznie więcej niż przeciętna pensja wielu Brytyjczyków, co wzbudza społeczne emocje i skłania do pytań o sprawiedliwość systemu pomocy socjalnej.
Koń za marzenia – kosztowne hobby na zasiłku
Jednym z najbardziej komentowanych posunięć Marie było kupno konia. Buchan zapłaciła za niego 600 funtów i wydawała kolejne 100 funtów miesięcznie na utrzymanie w stajni. Mimo pasji do zwierząt, szybko przyznała, że nie była w stanie dłużej pokrywać kosztów i z żalem musiała oddać zwierzę dalej.
Operacje plastyczne i „życie na bogato”
Na fali pytań o to, na co wydaje pieniądze ze świadczeń, Marie nie kryła się ze swoimi wyborami. W 2018 roku poleciała do Turcji na operację powiększenia piersi za 1,500 funtów, rok później zdecydowała się na tzw. „designer vagina” – zabieg laserowy poprawiający wygląd okolic intymnych. Sama twierdzi, że pieniądze pochodziły głównie z dochodów z wyprzedaży garażowych, choć opinii publicznej trudno w to uwierzyć.
Mimo narastającej krytyki, Buchan przyznaje dziś, że decyzje o kosztownych operacjach były błędem i stały się źródłem wstydu dla jej dzieci.
Czy można lepiej na zasiłkach niż w pracy?
Marie wielokrotnie powtarzała, że „lepiej żyje się na zasiłkach”. Twierdzi, że państwo wspiera całą rodzinę – od rachunków po jedzenie czy czynsz. „Bardzo łatwo jest utknąć w tym systemie na resztę życia” – podsumowuje w jednym z wywiadów.
Próby powrotu do pracy
Wbrew negatywnemu PR, Buchan zaznacza, że skończyła sześć kursów zawodowych, m.in. z mechaniki i pracy socjalnej. Jednak jej CV trafia do kosza, gdy tylko rekruterzy rozpoznają kontrowersyjne nazwisko. Marie jest świadoma swojej opinii publicznej i uprzedzeń, z jakimi się spotyka.
Buchan występuje w programach TV, m.in. „This Morning” czy „Stacey Dooley Sleeps Over”. Wielokrotnie powtarza, że po latach korzystania z zasiłków zaczyna żałować swoich decyzji i pragnie zmienić życie – choć nieśmiało przyznaje, że powrót do pracy wcale nie jest prosty dla samotnej mamy ośmiorga dzieci.
