Podczas trwających zmagań z wielkim pożarem lasów na południu Francji, w regionie Bretanii, doszło do poważnego wypadku helikoptera gaśniczego. Maszyna, wyposażona w specjalny kubeł do nabierania wody tzw. Bambi Bucket, używany do gaszenia pożarów, straciła kontrolę podczas próby nabrania wody z jednego ze zbiorników wodnych.
Niebezpieczny wypadek
Helikopter nagle obrócił się i runął do wody, co skutkowało awaryjnym lądowaniem w jeziorze. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby, pilot i strażak uczestniczący w akcji gaszenia ognia. Obaj zostali natychmiast wyciągnięci z wraku i przewiezieni do szpitala, gdzie ich stan jest na szczęście stabilny.
Świadkowie nagrali moment katastrofy, a ratownicy natychmiast ruszyli z pomocą.
🚨A firefighting helicopter crashed into a pond in Rosporden, France, on August 24, 2025, during a water scooping maneuver. The Morane 29 water bomber, fighting a nearby fire, crashed while refilling its bambi bucket. The French pilot and Polish firefighter officer miraculously… pic.twitter.com/ncvLzihiCG
— MainEchoesofGovernance (@governance49853) August 26, 2025
Planowane jest wydobycie wraku z jeziora z wykorzystaniem śmigłowca transportowego Super Puma. Dokładne przyczyny wypadku są obecnie badane przez specjalne służby.
Wypadek miał miejsce podczas walki z jednym z największych pożarów lasów, jaki Francja przeżyła latem 2025 roku. Pożar rozprzestrzenił się na tysiące hektarów na południu kraju, w departamencie Aude, niszcząc lasy, zagrażając domom i zmuszając mieszkańców do ewakuacji. W akcji gaśniczej uczestniczyło blisko dwa tysiące strażaków, setki pojazdów oraz wiele samolotów i helikopterów wodnych.