Beata Kozidrak po raz pierwszy opowiedziała o trudnej walce z nowotworem. Artystka musiała odwołać koncerty, a jej zniknięcie z mediów poruszyło fanów w całej Polsce.
Stan zdrowia Beaty Kozidrak zmartwił fanów. Piosenkarka wyznała, że zmagała się z nowotworem i otarła się o śmierć.

Pierwsze objawy nowotworu u Beaty Kozidrak
Jesienią 2024 roku Beata Kozidrak zaczęła odczuwać nietypowe dolegliwości. Najbardziej dokuczał jej silny ból kręgosłupa i pleców. Początkowo myślała, że winne są wieloletnie występy w butach na wysokim obcasie lub genetyka. Problemy były na tyle uciążliwe, że artystka musiała grać ostatnie koncerty na silnych środkach przeciwbólowych. To właśnie te objawy zaniepokoiły ją najbardziej – po jednym z występów niemal od razu trafiła do szpitala.
Diagnoza i walka z chorobą
Po przeprowadzonych badaniach lekarze szybko postawili diagnozę – nowotwór. Był to szok nie tylko dla Beaty Kozidrak, ale i dla jej najbliższych. Wokalistka podkreśliła, że momentami myślała, iż może już nie wrócić na scenę. Jej stan był bardzo poważny i wymagał zdecydowanych działań. Beata postanowiła walczyć. Choć przez długie miesiące nie pojawiała się w mediach, nie traciła nadziei i sił.
Czynnikami, które dodawały jej energii, byli bliscy oraz liczne wiadomości i gesty od fanów. Artystka przyznała, że wsparcie partnera, rodziny – w tym córki Agaty, która oczekiwała dziecka – bardzo pomogło jej przetrwać najtrudniejsze chwile.
Dzięki szybkiemu rozpoznaniu objawów i determinacji Beata Kozidrak po dziewięciu miesiącach wraca do aktywności. Cieszy się z powrotu do pracy, nowych projektów i możliwości ponownego grania z zespołem. W najbliższym czasie, bo już 24 sierpnia 2025 roku, fani znów będą mogli zobaczyć ją na scenie podczas Dni Pszczyny.