Donald Tusk ponownie zaskoczył opinię publiczną! W krótkim filmie na swoich social mediach pokazał, jak idzie z prezentami do Oli – dziewczynki urodzonej dzięki programowi in-vitro. Zaproszenie pochodziło od jej rodziców, którzy uznali Tuska za swojego “przyszywanego dziadka”, bo to właśnie dzięki niemu zabiegi in-vitro stały się w Polsce dostępne.
Rodzinne święto z “nową wnuczką”
Donald Tusk wykorzystał swoje media społecznościowe, by opowiedzieć o wyjątkowym spotkaniu – odwiedzinach u maleńkiej Oli. Jak sam przyznał, Ola nie jest jego biologiczną wnuczką, ale gest rodziców dziecka, którzy uznali go za “przyszywanego dziadka”, był dla niego ogromnym wyróżnieniem. Szczegóły spotkania oraz wręczania prezentów można zobaczyć na opublikowanym nagraniu.
Uśmiech i łzy wzruszenia
Gosia i cała rodzina w szoku
Donald Tusk przyznał, że to właśnie jego żona Gosia i reszta rodziny byli najbardziej zaskoczeni, gdy usłyszeli o “nowej wnuczce”.
Jak narodziła się “przyszywana wnuczka”
- Ola przyszła na świat dzięki procedurze in-vitro.
- Rodzice dziewczynki są bardzo wdzięczni za program, który umożliwił im spełnienie marzeń o rodzicielstwie.
- W liście oraz nagraniu podkreślili, że to dzięki decyzjom rządu, pod przewodnictwem Tuska, dziś mogą się cieszyć rodzinnym szczęściem.
Polski program in-vitro – tysiące podobnych historii
Wprowadzenie państwowego programu in-vitro było jednym z kluczowych punktów polityki Tuska. Od momentu jego uruchomienia na świat przyszło już ponad 6000 dzieci – każde z nich to osobna, wzruszająca historia nadziei.
Program in vitro w liczbach (2024–2025)
Liczba urodzeń | Główne założenia programu | Koszt dla pary |
---|---|---|
pon. 6000 | Dostępność dla wszystkich par | Bezpłatnie w ramach programu państwowego |
Przyszywane więzi – nowoczesna rodzina w XXI wieku
Historia małej Oli i Donalda Tuska pokazuje, jak współczesne rodziny mogą łączyć się w nietypowy sposób, nawet bez więzów krwi. Dla wielu par program in-vitro jest szansą na spełnienie marzeń o własnym dziecku, a gest premiera symbolizuje wsparcie i akceptację nowych form rodzicielstwa.
- Coraz więcej polskich rodzin korzysta z nowoczesnych możliwości medycyny.
- Społeczna akceptacja procedur takich jak in-vitro rośnie, a publiczne wsparcie procesu ułatwia walkę z tabu i stereotypami.
Wizyta Donalda Tuska u “nowej wnuczki” to mocny, ludzki symbol zmian w podejściu do rodzicielstwa w Polsce. Takie gesty budują pozytywny przekaz o otwartości i empatii – wartości, których w debacie publicznej często brakuje. Jeśli programy społeczne mają sens, to właśnie po to, by dawać ludziom realną radość z życia, bez względu na wyzwania.