Mikołaj Spólny, od hejtera do ofiary. Czy „PapJeż Polak” zasłużył na swój los?

W świecie mediów społecznościowych, gdzie anonimowość często chroni przed konsekwencjami, Mikołaj Spólny, znany pod pseudonimem „PapJeż Polak”, stał się symbolem bezwzględnego hejtu. Prowadząc konto na platformie X (dawniej Twitter), zyskał tysiące obserwujących dzięki ostrym, konserwatywnym komentarzom, pełnym wulgaryzmów i ataków na osoby publiczne. Jednak los bywa przewrotny – ten, który przez lata siał nienawiść, sam stał się celem ataków i publicznego ośmieszenia. Kulminacją była wczorajsza konferencja Prime MMA (7 grudnia 2025 r.), gdzie Spólny zadebiutował jako zawodnik freak fightów, co wywołało falę krytyki i oskarżeń o hipokryzję. Czy zasłużył na to, co go spotkało? Przyjrzyjmy się bliżej jego historii, metodom działania i najnowszym wydarzeniom.

Kim jest Mikołaj Spólny i skąd wziął się „PapJeż Polak”?

Mikołaj Spólny to 30-letni mężczyzna z Polski, który przez lata ukrywał swoją tożsamość pod kontem @MurzynfrogXXX (oraz zapasowym @Murzynfrog2). Jego pseudonim „PapJeż Polak” to gra słów nawiązująca do papieża Jana Pawła II, połączona z jeżem – symbolem ostrości i defensywności. Konto zyskało popularność dzięki mieszance katolickiego konserwatyzmu, nacjonalizmu i brutalnego hejtu. Spólny przedstawia się jako obrońca tradycyjnych wartości: rodziny, polskości i moralności. W rzeczywistości jego posty pełne są wulgaryzmów, seksizmu i ataków personalnych.

Spólny słynął z tworzenia memów i komentarzy, które podsycały konflikty w polskim internecie. Jego bio na koncie „Zamordyzm jedyną drogą dla Polski.” – co pokazuje jego autorytarne poglądy. Zyskał ponad 114 tysięcy obserwujących, stając się głosem „prawicowego Twittera”.

Z czego słynął? Brutalny hejt i konserwatywna hipokryzja

„PapJeż Polak” zbudował swoją „karierę” na atakowaniu osób, które nie pasowały do jego wizji świata. Słynął z:

  • Ataków na lewicę i feministki: Często wyzywał kobiety prowadzące konta na OnlyFans lub angażujące się w aktywizm. Oskarżał je o „degenerację” i „prostytucję”, jednocześnie sam korzystając z platformy do szerzenia nienawiści.
  • Krytyki polityków i celebrytów: Na celownik brał polityków lewicy, czy osoby publiczne, takie jak Marianna Schreiber. W jednym z postów sam nazwał się „patusem” i przyznał się do zachowań z młodości:

„Jeszcze jako ciekawostkę dodam fakt o mnie.

Ja też wychowałem się bez ojca. Zmarł jak miałem 11 lat.

Potem trafiłem do ośrodka szkolno-wychowawczego i byłem patusem z kilkoma sprawami sądowymi.

Nie obwiniam o to matki, a jedynie brak męskich wzorców.”

Spólny często bronił „tradycyjnych wartości”, atakując wszystko, co uważał za „lewackie” – od praw LGBTQ+ po edukację seksualną. Jednak jego własne życie pełne jest sprzeczności: jak ujawniono, jest w związku z Natalią Drzazgą, która wcześniej była w małżeństwie i ma z niego dzieci, co kłóci się z jego moralizatorskim tonem.

Jak wybierał ofiary? Celowanie w słabszych i kontrowersyjnych

Spólny nie atakował losowo – jego ofiary to zazwyczaj osoby publiczne, które prowokowały dyskusje społeczne. Wybierał:

  • Kobiety niezależne: Szczególnie te z mediów społecznościowych, jak Natalie Wayne czy Marianna Schreiber. Oskarżał je o „sprzedawanie ciała” lub „zdradę wartości”.
  • Lewicowych aktywistów: Jaś Kapela był częstym celem – Spólny nazywał go „degeneratem” i „lewakiem”.
  • Polityków i dziennikarzy: Atakował tych, którzy nie pasowali do jego wizji „prawdziwej Polski”, np. premiera czy rząd.

Metoda: Anonimowość pozwalała mu na bezkarność. Korzystał z memów, cytatów i wulgaryzmów, by podsycać konflikty. Często grupował ofiary w kategorie: „lewaki”, „feministki”, „patusy”. To budowało mu bazę fanów, ale też wrogów.

Sam stał się ofiarą: Ujawnienie tożsamości i wejście do freak fightów

Ironia losu: ten, który hejtował anonimowo, sam został ofiarą. Szalony Reporter ujawnił jego twarz i dane osobowe podczas konferencji Prime MMA. W poście Reportera: „Pokazałem jak wyglądasz i udowodniłem, że łamiesz wszystkie zasady”. Spólny, wcześniej krytykujący freak fighty jako „degenerację”, dołączył do Prime 15 jako zawodnik.

„Drogi kolego

@MurzynfrogXXX. Przez długi czas grałeś na swoim polu czyli na platformie X. Robiłeś to według własnych zasad, bez pokazywania twarzy i bez możliwości oceny tego jak wyglądasz, jak żyjesz i co naprawdę robisz. Oceniałeś za to innych, ich wygląd, życie i zachowania. Pokazałem jak wyglądasz i udowodniłem, że łamiesz wszystkie zasady, którymi tak bardzo lubisz się zasłaniać. Teraz wciągnąłem cię do siebie, do freaków, gdzie wiem wszystko, znam wszystkich i mogę naprawdę wiele. Teraz będziemy grali w moją grę. Na moich zasadach. Na mojej planszy. Pomyśl tylko o jednym. Żeby publicznie skompromitować Mariannę pojechałem aż do Pragi. Zastanów się do czego posunę się w twoim przypadku. Do zobaczenia niebawem. Karma to dziwka. PS Ty naprawdę myślałeś, że przyszedłeś tu zarobić pieniądze?

Dlaczego? Prawdopodobnie dla pieniędzy i sławy. Jego dziewczyna, Natalia Drzazga, oraz powiązania z Marianną Schreiber (która „wkręciła” go do federacji) odegrały rolę.

Wczorajsza konferencja Prime MMA: Kulminacja hipokryzji

7 grudnia 2025 r. podczas pierwszej konferencji Prime 15 w Puławach, Spólny zmierzył się z Jasiem Kapelą. Próbował wręczyć mu różaniec jako „akt miłosierdzia”, ale po odrzuceniu wybuchł: „Jebać cie ty kulwo” (relacja z konferencji: https://www.youtube.com/watch?v=cOnL5jbZK0A). To wydarzenie pokazało jego prawdziwą twarz – od „katolickiego obrońcy” do wulgarnego awanturnika.

Prime MMA potwierdziło walkę: „PAPJEŻ POLAK vs JAŚ KAPELA na PRIME 15”. Spólny po konferencji udzielił wywiadu. Konferencja pełna była awantur – Piotr Korczarowski doznał obrażeń, a Spólny stał się pośmiewiskiem.

Czy zasłużył? Karma czy niesprawiedliwość?

Spólny sam stał się ofiarą hejtu, który siał przez lata. Krytycy nazywają go hipokrytą: broni tradycyjnych wartości, ale wchodzi do świata freak fightów, pełnego przemocy i sensacji. Jak napisał jeden z użytkowników: „Wielki wojownik tradycyjnych wartości… A co robi jako pierwsze po zdobyciu kropelki sławy? Sprzedaje się wielkiemu biznesowi kulturowej degeneracji”.

Czy zasłużył? Wielu uważa, że tak – „karma to dziwka”, jak powiedział Szalony Reporter. Inni widzą w nim ofiarę mediów. Jedno jest pewne: jego historia pokazuje, jak cienka jest granica między hejterem a hejtowanym w internecie.

Mikołaj Spólny, „PapJeż Polak”, to postać kontrowersyjna, która zyskała i straciła na własnej agresji. Czy nauczy go to pokory? Walka 10 stycznia pokaże.

Źródła z X:

guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przewijanie do góry