W ostatnich dniach media obiegła głośna sprawa Karola Nawrockiego i przejęcia mieszkania po panu Jerzym Ż. Czy kandydat na prezydenta faktycznie dopuścił się oszustwa? Oto najważniejsze fakty i kulisy tej kontrowersyjnej historii.
Jak Karol Nawrocki przejął mieszkanie pana Jerzego Ż?
Sprawa zaczęła się w 2008 roku, gdy Karol Nawrocki zaczął pomagać starszemu, samotnemu panu Jerzemu Żwickiemu. Cztery lata później Nawrocki pożyczył mu pieniądze na wykup komunalnej kawalerki w Gdańsku z dużą bonifikatą. W 2012 roku podpisano przedwstępną umowę sprzedaży, a w 2017 roku mieszkanie oficjalnie przeszło na własność Nawrockiego i jego żony.
Umowa za opiekę
Według ustaleń dziennikarzy, przekazanie mieszkania miało być w zamian za opiekę nad panem Jerzym Ż, co potwierdza odręczne oświadczenie znalezione przez opiekunkę społeczną. Jednak po finalizacji transakcji senior trafił do państwowego Domu Pomocy Społecznej, a opiekę nad nim przejęły służby miejskie. Miasto Gdańsk płaci za jego pobyt, a Nawrocki nie dokłada się do utrzymania byłego sąsiada.
Głos opiekunki i reakcje społeczne
Anna Kanigowska, opiekunka pana Jerzego Ż, twierdzi, że przez rok codziennie odwiedzała seniora i nigdy nie spotkała Nawrockiego ani jego rodziny. To ona płaciła rachunki za prąd i była realnym wsparciem dla pana Jerzego. W jej opinii, cała sytuacja to „zwyczajne oszustwo” – senior przekazał mieszkanie w zamian za opiekę, której nigdy nie otrzymał.
Mechanizm przejmowania mieszkań – czy to legalne?
Przypadek pana Jerzego nie jest odosobniony. W praktyce osoby zamożniejsze często „pomagają” seniorom wykupić mieszkanie komunalne, a następnie przejmują je po kilku latach, omijając przepisy o zwrocie bonifikaty. Choć formalnie wszystko odbywa się zgodnie z prawem, pojawiają się poważne wątpliwości moralne – szczególnie gdy obietnica opieki nie zostaje spełniona.
Co na to Karol Nawrocki?
Nawrocki twierdzi, że pomagał panu Jerzemu i ponosił koszty utrzymania mieszkania, jednak nie przedstawia na to dowodów. Według opiekunki i dziennikarzy, nie utrzymywał kontaktu z seniorem po przejęciu lokalu. Sprawa wywołała burzę w mediach i podzieliła opinię publiczną.
Czy Karol Nawrocki to oszust?
- Mieszkanie pana Jerzego trafiło do Nawrockiego w zamian za deklarowaną opiekę.
- Senior nie otrzymał obiecanej pomocy i trafił do DPS-u.
- Opiekunka społeczna potwierdza, że Nawrocki nie wywiązał się z umowy moralnej.
- Mechanizm przejmowania mieszkań jest legalny, ale budzi kontrowersje etyczne.
Sprawa Karola Nawrockiego pokazuje, jak łatwo można wykorzystać luki w prawie i zaufanie osób starszych. Czy to oszustwo? Odpowiedź pozostawiamy czytelnikom.