Donald Trump odwiedził Teksas w piątek 11 lipca 2025 roku, aby zobaczyć skutki katastrofalnej powodzi, która nawiedziła środkową część stanu. Powódź, określana przez Trumpa jako „stuletnia katastrofa”, spowodowała śmierć co najmniej 120 osób, w tym wielu dzieci, a ponad 160 osób nadal jest poszukiwanych. Najbardziej dotkniętym obszarem jest hrabstwo Kerr, gdzie znaleziono około 95 ciał, w tym 36 dzieci.
Trump: „Nigdy czegoś takiego nie widziałem”
Podczas wizyty Trump wraz z pierwszą damą Melanią spotkali się z rodzinami ofiar oraz z lokalnymi służbami ratunkowymi i urzędnikami. Prezydent wyraził współczucie i wsparcie dla poszkodowanych, podkreślając, że cały naród łączy się w bólu i solidarności z mieszkańcami Teksasu. Opisał zniszczenia jako trudne do uwierzenia, zaznaczając, że widział wiele złego, ale nigdy czegoś takiego — stuletnie drzewa zostały wyrwane z ziemi, a krajobraz został poważnie zniszczony.
„Melania i ja modlimy się za wszystkie rodziny dotknięte tą straszną tragedią. Nasi dzielni ratownicy są na miejscu i robią to, co potrafią najlepiej” — Donald Trump.
Wizyta Trumpa miała także wymiar polityczny, zwłaszcza w kontekście jego wcześniejszych sugestii dotyczących ograniczenia roli Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA). Trump zasugerował, że zarządzanie kryzysowe powinno być bardziej scentralizowane na poziomie stanów, a nie federalnym, co spotkało się z poparciem niektórych lokalnych polityków, w tym gubernatora Teksasu Grega Abbotta.
Teksas pod wodą. Trwają akcje ratunkowe
W Teksasie w ciągu zaledwie kilku godzin, między 4 a 7 lipca, spadło miejscami nawet do 500 mm deszczu, co stanowiło ponad jedną trzecią rocznej sumy opadów. Woda zaskoczyła śpiących mieszkańców i uczestników obozów, co znacznie utrudniło ewakuację i ratunek. Powódź zmieniła nie do poznania dolinę rzeki Guadalupe i zatopiła ponad 100 budynków mieszkalnych, co spowodowało masowe ewakuacje i utratę dachu nad głową przez wielu mieszkańców.
Władze Teksasu, w tym gubernator Greg Abbott, podkreślają, że poszukiwania zaginionych trwają i nie spoczną, dopóki każda osoba nie zostanie odnaleziona. Służby ratunkowe oraz lokalne społeczności prowadzą szeroko zakrojone działania ratunkowe i pomocowe.