Poszukiwania Jacka Jaworka przez trzy lata elektryzowały opinię publiczną. Okazało się, że podczas gdy policja przeczesywała kraj, Jaworek ukrywał się tuż za rogiem i pomagał ciotce… przy remoncie.

Uciekinier na budowie

Jacek Jaworek – to nazwisko znała niemal cała Polska. Po potrójnym zabójstwie w Borowcach w lipcu 2021 roku mężczyzna dosłownie zapadł się pod ziemię. Policja, wspierana przez służby specjalistyczne i technologie na miarę serialu „CSI”, przeczesywała okolice, wszczynała obławy z udziałem psów, dronów i setek mundurowych. Temat nie znikał z serwisów informacyjnych – Europol, Interpol, list gończy i portrety progresywne. Polowanie trwało trzy lata.
Remont w ukryciu zamiast życia na walizkach

Największy zwrot w sprawie nastąpił jednak niespodziewanie: okazało się, że Jaworek przez ponad dwa lata ukrywał się w domu swojej ciotki w Dąbrowie Zielonej, kilkadziesiąt kilometrów od miejsca zbrodni. I nie tylko siedział bezczynnie – prowadził… remont!
Jak wyglądała codzienność u ciotki?
- Malowanie ścian
- Naprawy instalacji
- Robienie notatek dot. zużycia materiałów budowlanych
- Zwiększone zużycie prądu i wody – to właśnie wzbudziło czujność śledczych
- Zapisy i zdjęcia w pamięci smartwatcha i komórek, które go obciążyły przy śledztwie
Przełomowe dowody i oskarżenie dla 75-letniej Teresy D.
Teresa D., prowadziła pozornie zwyczajne życie: chodziła do sklepu, widywała się z rodziną ofiar, by pocieszać bliskich. Jednocześnie w jej domu ukrywał się poszukiwany przez Europę morderca. Dowody takie jak nagrania ze smartwacha należącego do Jaworka z marca 2023 (Jaworek nagrał na nim siebie i przedstawił z imienia i nazwiska) i odciski palców Jaworka na jej telefonach okazały się przełomem w śledztwie. W domu znaleziono odręczne notatki mężczyzny z listą materiałów i rozpiską robót.
Przebieg ukrywania Jaworka według prokuratury
75-letnia Teresa D., została oskarżona przez prokuraturę o aktywne pomaganie w ukrywaniu swojego siostrzeńca, podejrzanego o potrójne zabójstwo w Borowcach.
Prokuratura zebrała szereg dowodów wskazujących, że Jacek Jaworek przebywał w domu Teresy D. o wiele dłużej, niż twierdziła podczas przesłuchań. Początkowo utrzymywała, że jej siostrzeniec pojawił się u niej dopiero 1 listopada 2023 roku i przebywał przez kilka miesięcy. Jednak kolejne ustalenia i ekspertyzy przeczą jej wersji wydarzeń.
Dlaczego Teresa D. ukrywała Jaworka?
Podczas przesłuchań Teresa D. stwierdziła, że nie poinformowała nikogo o obecności siostrzeńca ze względu na strach o własne życie. Jacek Jaworek przez cały ten czas miał posiadać broń, a jej obawy wydawały się uzasadnione. Prokuratura nie uwierzyła jednak w te wyjaśnienia, podkreślając, że kobieta prowadziła w tym czasie normalne życie, m.in. robiła zakupy i spotykała się z rodziną ofiar.
Czym grozi oskarżenie?
Teresa D. odpowie przed sądem za utrudnianie postępowania karnego poprzez ukrywanie sprawcy zabójstwa. Za ten czyn grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Początkowo kobieta była tymczasowo aresztowana, jednak we wrześniu 2024 roku sąd zwolnił ją z aresztu.
Zakończenie sprawy
W lipcu 2024 roku w Dąbrowie Zielonej odnaleziono ciało Jaworka. Badania DNA potwierdziły jego tożsamość – popełnił samobójstwo z użyciem tej samej broni, którą dokonał zbrodni.