Agnieszka Kaczorowska oficjalnie kończy wieloletnią przygodę z „Tańcem z gwiazdami”. Popularna tancerka i aktorka poinformowała fanów, że nie pojawi się w 18. edycji programu (31 ogółem TVN + Polsat). która wystartuje wiosną 2026 roku.
W obszernym wpisie na Instagramie Kaczorowska podsumowała swoje występy w show Polsatu: „Za mną 8 edycji. 3 finały. Jedna kryształowa kula. Kilkukrotnie, stwierdzam z dumą, bardzo dobrze wykonałam swoje trenerskie zadanie. To jednak ta ostatnia edycja #TzG była dla mnie absolutnie wyjątkowa… Tańczyć z kimś kogo się kocha to największe szczęście. Dziękuję @marcin_rogacewicz”.
I dodała jasno: „Nie zobaczycie mnie w kolejnej edycji @tanieczgwiazdami… Teraz czas na taniec na własnych zasadach…”.
Decyzja nie jest zaskoczeniem dla osób śledzących kulisy programu. Już kilka dni temu Pudelek i Fakt informowały, że tancerki „na 100 procent” nie będzie w wiosennej ramówce – terminy jej własnego spektaklu taneczno-muzycznego „7”, który stworzyła razem z Marcinem Rogacewiczem, kolidują z odcinkami na żywo „TzG”. Para rusza w trasę po Polsce, a przedstawienia zaplanowano m.in. w niedziele – dokładnie wtedy, kiedy emitowany jest program.
Ostatnia edycja programu była dla Kaczorowskiej pełna emocji – nie tylko tych pozytywnych. Po odpadnięciu w siódmym odcinku para nie pożegnała się z resztą uczestników, nie wzięła udziału w spotkaniu online po odcinku, a w finale trzymała się na uboczu. W sieci pojawiły się zarzuty o manipulację montażem, niesprawiedliwe oceny i „gigantyczny poziom manipulacji”, o czym sama tancerka wspominała w mediach społecznościowych.
Fani są załamani. Pod jej oświadczeniem posypały się tysiące komentarzy ze wsparciem: „Będziesz nam bardzo brakować”, „Jesteś najlepsza, trzymamy kciuki za nowe projekty”, „Szkoda, ale rozumiem, czas na swoje”.
Iwona Pavlović w rozmowie z mediami skomentowała decyzję krótko: „Szkoda, ale rozumiem. Każdy ma prawo do własnych wyborów”. Tomasz Wygoda, choreograf programu, dodał z kolei: „Z powodu charakteru… nie będzie jej…”.
Agnieszka Kaczorowska była jedną z najdłużej obecnych profesjonalnych tancerek w polskim „Dancing with the Stars”. Wcześniej zdobyła m.in. tytuł mistrzyni świata w tańcach latynoamerykańskich. Teraz razem z życiowym partnerem Marcinem Rogacewiczem skupia się na autorskich projektach – spektakl „7” już wyprzedaje sale w całym kraju.
Czy to definitywny koniec jej przygody z „Tańcem z gwiazdami”? Na razie mówi jasno: czas na taniec na własnych zasadach. Fani mają nadzieję, że kiedyś wróci – choćby gościnnie. Na razie pozostaje życzyć powodzenia w nowej tanecznej drodze.

