Aktorka z Euphorii reklamuje dżinsy, internet grzmi o „aryjskiej propagandzie”. Jak jedno słowo wywołało burzę?
Gra słów, która rozgrzała sieć
- Hasło kampanii American Eagle brzmi: „Sydney Sweeney has great jeans”.
- W spocie aktorka najpierw pokazuje napis „great genes”, po czym zamalowuje literę g i e, podkreślając żart językowy.
- Krytycy z TikToka i X uznali, że blondynka o niebieskich oczach mówiąca o „genach” to ukłon w stronę eugeniki i „białej supremacji”.
Skąd zarzut „nazistowskiej estetyki”?
Klasyczny wizerunek
Sweeney wpisuje się w pop-kulturowy ideał „All-American girl”: jasne włosy, jasne oczy, denim, stary mustang w tle. Część komentatorów odczytała to jako wizualny trop do „czystych genów”.
Polityczne skojarzenia
- W kampanii pojawia się zdanie, że geny decydują o kolorze oczu – kamera zbliża się na błękitne tęczówki aktorki.
- Lewicowi komentatorzy zestawili to z frazą „good genes”, przywoływaną m.in. przez Donalda Trumpa w 2020 r., co dodatkowo podbiło meta-narrację o rzekomej „nadrasie”.
Kontrreakcja – kto broni reklamy?
- Prawicowe media i publicyści określili zarzuty jako „absurd” i „najgłupszą lewicową nadreakcję w historii internetu”.
- Na Reddicie wątek „People are overreacting…” zdobył tysiące głosów poparcia dla stanowiska, że to zwykły marketing.
Efekt finansowy: giełda nagrodziła skandal
Co dalej z reklamą „great jeans”?
- American Eagle nie wycofało spotu, a zyski z limitowanej „Sydney Jean” przekazuje na pomoc ofiarom przemocy domowej.
- Marka milczy o kontrowersji, licząc na strategię „nie karm trolla”.
- Dla Sweeney to kolejny dowód, że jej nazwisko gwarantuje kliknięcia – wcześniej sprzedała nawet… mydło z własnej kąpieli.

- Internetowe wojny kulturowe mogą wybuchnąć o jedno słowo.
- Skandal wcale nie musi szkodzić – może dodać marce kilkaset milionów wartości rynkowej.
- Oskarżenia o „faszyzm” tracą siłę rażenia, gdy nadużywa się ich przy każdej kampanii reklamowej.
Kampania „has great jeans” to mistrzowski viral: proste słowo-pstryczek, piękna twarz blondynki i gorący spór ideologiczny gotowy. Lewica widzi w nim ukryte „aryjskie” przesłanie, prawica – dowód na przesadę kultury „woke”. Efekt? American Eagle sprzedaje więcej dżinsów, a Sydney Sweeney znów jest na ustach całej Ameryki.