W ostatnich godzinach internet obiegło zdjęcie Donalda Trumpa jako papieża. AI-wygenerowany wizerunek amerykańskiego prezydenta w papieskich szatach stał się viralem, wzbudzając zarówno śmiech, jak i oburzenie. Czy to tylko żart, czy coś więcej?
Skąd się wzięło zdjęcie Trumpa jako papieża?
Donald Trump, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, kilka dni temu żartobliwie stwierdził, że chciałby zostać papieżem. „To byłby mój numer jeden na liście” – powiedział reporterom, pytany o swoich faworytów na następcę zmarłego niedawno papieża Franciszka. Dzisiaj na jego oficjalnych profilach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym Trump siedzi na papieskim tronie, ubrany w białe szaty i mitrę, z uniesionym palcem jak do błogosławieństwa.
Kontekst polityczny i symboliczny
Wybór momentu nie był przypadkowy. Trump opublikował zdjęcie tuż przed rozpoczęciem konklawe, podczas którego kardynałowie wybiorą nowego papieża. Dla wielu to sygnał, że prezydent USA nie boi się prowokować nawet w najbardziej delikatnych kwestiach religijnych. Warto dodać, że Trump od lat ma napięte relacje z Watykanem – papież Franciszek wielokrotnie krytykował jego politykę, m.in. w sprawie budowy muru na granicy z Meksykiem.
AI, memy i granice żartu
Obraz Trumpa jako papieża to kolejny przykład, jak sztuczna inteligencja zmienia świat polityki i mediów. AI pozwala tworzyć realistyczne, choć fikcyjne obrazy, które w kilka godzin obiegają cały świat. Dla jednych to nowa forma satyry, dla innych – zagrożenie dla powagi debaty publicznej.
Zdjęcie Trumpa jako papieża to nie tylko internetowy żart, ale też symbol nowych czasów, w których granica między rzeczywistością a memem coraz bardziej się zaciera. Czy to tylko prowokacja, czy zapowiedź kolejnych kontrowersji – czas pokaże. Pewne jest jedno: Trump znów znalazł sposób, by być w centrum uwagi.