Wypadek podczas przeszczepu włosów w Turcji odbił się echem w europejskich mediach. Brytyjczyk zmarł w klinice w Stambule, stawiając ponownie pytanie o bezpieczeństwo tzw. turystyki medycznej. Jak do tego doszło?
38-letni mężczyzna doznał powikłań po operacji przeszczepu włosów, został przewieziony do szpitala, ale później zmarł.
Nazywa się Martyn Latchman, a operację przeprowadzono w klinice Cinik w Besikitas w Stambule w Turcji.
Nieudana podróż po nowe włosy
W ostatnich dniach głośno zrobiło się o śmierci 38-letniego Martyna Latchmana z Milton Keynes, który udał się do renomowanej tureckiej kliniki w Stambule na przeszczep włosów. Mężczyzna wcześniej przeszedł już jeden udany zabieg w tym samym miejscu i wrócił do kliniki wyjątkowo zadowolony z rezultatów. Niestety, podczas przygotowań do drugiej operacji Latchman nagle się rozchorował – zanim procedura w ogóle się rozpoczęła. Pomimo natychmiastowej pomocy medycznej i przewiezienia do szpitala, pacjent zmarł tego samego dnia. Śledztwo w tej sprawie prowadzą tureckie władze, a dokładna przyczyna zgonu będzie znana po sekcji zwłok.
Dzisiaj do agencji dotarła wiadomość. 38-letni Martyn James Latchman, który przyjechał do Stambułu z Wielkiej Brytanii w celu wykonania zabiegu przeszczepu włosów, zmarł po operacji. Otrzymaliśmy informację, że w związku z tym zdarzeniem wszczęto dochodzenie w sprawie „nieumyślnego spowodowania śmierci” i opublikowaliśmy tę wiadomość.
Przed chwilą zadzwoniła do mnie pewna pani i powiedziała: „Żadna strona internetowa nie podała nazwy szpitala. Ale w waszej wiadomości widnieje logo szpitala. Ta wiadomość może zostać objęta zakazem publikacji. Bądźcie ostrożni” – ostrzegła mnie. Właściwie to chciała, żebym usunął logo.
Po zakończeniu rozmowy ponownie przejrzałem wiadomość. Oddzwoniłem na numer, z którego otrzymałem wiadomość. Kobieta, która „ostrzegła” mnie w sprawie wiadomości, była reklamodawczynią.
Po raz kolejny przekonałem się, że zdrowie publiczne nie ma znaczenia dla tych przedsiębiorstw. Zmarł młody człowiek. Zamiast smucić się, oni dbają o swoje marki.
Społeczeństwo ma prawo wiedzieć wszystko, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie ludzkie. 38-letni Martyn James Latchman zmarł w klinice DR. CINIK w Beşiktaş.

Dlaczego Polacy i Brytyjczycy tak często wybierają Turcję na przeszczep włosów?
Turcja od lat uchodzi za światowe centrum przeszczepów włosów – rocznie przyjeżdża tam ponad milion osób na leczenie łysienia. Kuszą przede wszystkim:
- znacznie niższe ceny niż w Europie Zachodniej,
- nowoczesne technologie,
- ogromne doświadczenie i liczba przeprowadzanych zabiegów.
Dla przykładu: koszt przeszczepu włosów w renomowanej tureckiej klinice to wydatek od około 1,500 funtów – co często jest tylko ułamkiem ceny tego samego zabiegu w Wielkiej Brytanii.
Rynek przeszczepów włosów w Turcji daje wielkie możliwości, ale wymaga świadomych decyzji i zdrowego rozsądku. Tragedia Martyna Latchmana może być bolesną przestrogą dla wszystkich osób szukających oszczędności kosztem bezpieczeństwa