Sąd orzekł w sprawie kobiety, zobacz jak sprawa się zakończyła.
Sąd Rejonowy w Lublinie orzekł, że kobieta nie musi zwracać kwoty ponad 60 tys. zł, którą ZUS żądał jako nienależnie pobranego zasiłku chorobowego. Sąd uznał, że obowiązek zwrotu dotyczy tylko świadczeń nienależnie pobranych, a kobieta nie wprowadziła świadomie w błąd organu rentowego.
Zanosiła obiad mężowi, ZUS zażądał 60 tysięcy złotych. "Najbardziej absurdalna wygrana" https://t.co/aEByJ1ok2A. TO K…. z ZUS.
— JC Consulting (@jarzyll) August 20, 2025
Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że „należy przeprowadzić wyczerpujące ustalenia faktyczne dotyczące stanu świadomości osoby uprawnionej” i przesłanki świadomego wprowadzenia w błąd.
Z kolei w innych wyrokach sądy zmieniały decyzje ZUS i przyznawały prawo do zachowania świadczenia chorobowego, jeśli osoba udowodniła, że nie naruszała zasad L4 lub nie działała świadomie na szkodę funduszu ubezpieczeń społecznych.
W głośnej sprawie kobieta, która podczas L4 zanosila obiad swojemu mężowi, została wezwana przez ZUS do zwrotu 60 tys. zł świadczenia, jakie otrzymała. Powód? „Używanie zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem, czyli wykonywanie czynności wymagających sprawności fizycznej i opuszczanie miejsca pobytu bez zgody” – tłumaczyła jedna z osób znających sprawę w wywiadzie dla mediów.
Jakie czynności są niedozwolone podczas L4?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyraźnie wskazuje, że na L4 nie wolno:
- podejmować pracy zarobkowej,
- wykonywać intensywnych prac domowych, takich jak remonty czy prace ogrodowe,
- opuszczać domu bez zakazu ze strony lekarza i bez zgłoszenia tego do ZUS,
- angażować się w działania, które mogą utrudnić leczenie.
„Naruszenie tych zasad może skutkować żądaniem zwrotu wypłaconych zasiłków oraz sankcjami finansowymi” – przestrzega ekspertka ds. ubezpieczeń społecznych w rozmowie dla serwisu Money.pl.
Konsekwencje niewłaściwego wykorzystywania zwolnienia
W opisanej sprawie ZUS stwierdził, że kobieta „nie respektowała zasad zwolnienia lekarskiego, co doprowadziło do nienależnego pobrania świadczenia chorobowego na kwotę 60 tysięcy złotych”. W efekcie nakazano jej zwrot tych pieniędzy. To jedna z najwyższych kwot nałożonych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w podobnych sytuacjach.
Ekspert z ZUS dodaje: „Kontrola zwolnień lekarskich jest coraz dokładniejsza, a nadużycia skutkują sankcjami, które mogą objąć także pracodawcę”.
Jak się bronić przed taką decyzją?
Osoba, która otrzyma nakaz zwrotu zasiłku, może odwołać się od decyzji do sądu pracy. „W niektórych sprawach sądy przychyliły się do pacjentów, kiedy udowodnili oni, że działania podejmowane podczas L4 miały na celu poprawę zdrowia” – mówi prawniczka specjalizująca się w prawie pracy.
Jednak kluczowe jest dokumentowanie, jakie czynności wykonywano oraz czy zostały one zalecone przez lekarza. „Brak zgłoszenia wyjazdu lub opuszczenia miejsca pobytu bez zgody ZUS to poważne uchybienie” – podkreślają eksperci.