Korczarowski odpowiada na rozstanie z Marianną Schreiber: „Ta historia zaczęła się na Braunie i na Braunie się kończy”

Piotr Korczarowski w końcu zabrał głos po czwartkowym oświadczeniu Marianny Schreiber o definitywnym końcu ich związku. Najpierw opublikował emocjonalny, polityczny post na X, a później dodał dłuższe, około 10-minutowe wideo (prawdopodobnie nagrane w garażu), w którym potwierdził rozstanie i ujawnił kulisy.

W nagraniu Korczarowski mówi wprost: „Ta historia zaczęła się na Grzegorzu Braunie i na Grzegorzu Braunie się kończy.”

Twierdzi, że nigdy nie został wyrzucony z Korony z powodu związku z Marianną Schreiber – tylko dlatego, że jest zbyt niezależny i nie akceptuje obecności Ryszarda Czarneckiego przy Braunie. „Gdy zobaczyłem Czarneckiego przy Braunie, zrobiło mi się niedobrze” – powtarza myśl z tweetu.

Najciekawsze jest jednak to, co mówi o samym początku relacji z Marianną: „Zadałem jej tylko jedno kluczowe pytanie: czy mimo tego, że miała męża w PiS i spotykała się z posłem PiS (Przemysław Czarnecki – red.), jej kontakty z tą formacją są zakończone?”

Korczarowski podkreśla, że Marianna ma własny program w telewizji wPolsce24 (skrajnie propisowska stacja Karnowskich) i sugeruje, że to mogło być problematyczne w środowisku Brauna.

Jednocześnie zaznacza, że nie będzie mówił o niej złego słowa: „Zapomnijcie hieny, nie będę o niej źle mówił. Kochałem ją szczerze.”

W poście na X dodatkowo ironizuje: „Pozdrawiam wszystkich koroniarzy po rozwodach żyjących w nieformalnych związkach. Dowiecie się jak grzeszycie, gdy staniecie się niewygodni 😉”

Internauci są bezlitośni – pod wpisem i wideo pojawiają się komentarze typu „odreagowujesz koniec lovestory?”, „ile wdupiłeś na bimbały Marianki?” czy „teraz możesz płakać, że puściła cię kantem”.

Marianna Schreiber na razie nie zareagowała na wypowiedź byłego partnera.

Wygląda na to, że tym razem rozstanie naprawdę jest ostateczne – i bardzo polityczne.

guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przewijanie do góry