Krótki teaser wideo potwierdził to, na co fani czekali od miesięcy – 4 sezon serialu „Stamtąd” jest już w całości nakręcony. Teraz wszystko zależy od postprodukcji i decyzji stacji MGM+ co do dokładnej daty premiery.
Stamtąd sezon 4 – zdjęcia zakończone
Ekipa „Stamtąd” oficjalnie zakończyła prace na planie 4 sezonu, a informację ogłoszono w specjalnym materiale wideo z obsadą serialu. Krótkie nagranie, udostępnione w mediach społecznościowych, pokazuje aktorów świętujących „ostatni klaps” i dziękujących fanom za cierpliwość.
Twórcy potwierdzili, że zdjęcia trwały kilka miesięcy i zakończyły się na początku listopada, co zamyka etap produkcji w Nowej Szkocji, gdzie kręcono poprzednie sezony. Dla widzów to jasny sygnał, że serial wchodzi w kluczową fazę przygotowań do emisji.
Co pokazuje ogłoszeniowe wideo?
Wideo, którym ogłoszono koniec zdjęć, pełni kilka funkcji jednocześnie – to zarówno komunikat produkcyjny, jak i fanowski „list z planu”.
W krótkim klipie można zauważyć:
- luźną, zakulisową atmosferę ekipy świętującej zakończenie pracy nad sezonem
- migawki z planu, które sugerują powrót charakterystycznych, mrocznych lokacji miasteczka
- podkreślenie, że to dopiero początek „nowego rozdziału” historii, a nie finał całej serii
Dla fanów takie wideo działa jak zwiastun nastroju – nie zdradza fabuły, ale pokazuje, że projekt żyje i jest bliżej premiery, niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Kiedy premiera 4 sezonu Stamtąd?

Oficjalnie wiadomo już, że 4 sezon „Stamtąd” zadebiutuje w 2026 roku. Część branżowych serwisów i komentatorów wskazuje, że po zakończeniu zdjęć na początku listopada postprodukcja może potrwać około 9–12 miesięcy, co otwiera okno premiery na wiosnę lub lato 2026.
Wcześniejsze analizy sugerowały nawet sierpień 2026, ale nowsze doniesienia z planu mówią o możliwym przyspieszeniu i debiucie w pierwszej połowie roku. W Polsce serial ma pozostać w ofercie HBO Max, podobnie jak poprzednie sezony.
Czego spodziewać się po nowych odcinkach?

„Stamtąd” to serial grozy o grupie ludzi uwięzionych w tajemniczym miasteczku, z którego nie da się wyjechać, nękanych każdej nocy przez potwory udające ludzi. Każdy sezon kończy się mocnym cliffhangerem, co napędza fanowskie teorie i sprawia, że oczekiwanie na kolejną odsłonę jest wyjątkowo intensywne.
Twórcy zapowiadają, że:
- 4 sezon otworzy „nowy rozdział” historii i rozwinie dotychczasowe wątki zamiast resetować fabułę
- do obsady dołączyły nowe postacie, które mają poszerzyć „mapę świata” i wprowadzić świeżą perspektywę na tajemnicze reguły rządzące miasteczkiem
Dla widza może to oznaczać więcej odpowiedzi niż wcześniej, ale też nowe pytania – typowe dla seriali, które budują mitologię krok po kroku.
Jak wykorzystano hype wokół Stamtąd 4?
Ogłoszenie zakończenia zdjęć poprzez wideo to sprytny ruch marketingowy, który idealnie wpisuje się w logikę Google Discover i mediów społecznościowych. Krótkie, emocjonalne treści z planu łatwo wpadają do feedów użytkowników, generują udostępnienia i nakręcają dyskusje w komentarzach.
Studia coraz częściej traktują takie klipy jak „miękki start” kampanii promocyjnej – zanim pokażą pełny zwiastun, budują zaangażowanie prostym komunikatem: „to się naprawdę dzieje”. W przypadku „Stamtąd” zadziałało to idealnie, bo serial opiera się na tajemnicy, a każdy drobny trop z planu jest dla fanów jak kolejny element układanki.

