Skandal w Krakowie: Radna KO „dokleiła” się do zdjęcia z Trzaskowskim i Miszalskim

W dobie mediów społecznościowych politycy często dbają o swój wizerunek, ale czasem granica między rzeczywistością a fikcją zaciera się w zabawny, choć kontrowersyjny sposób. Najnowszy przykład pochodzi z Krakowa, gdzie radna Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Mazurkiewicz, stała się bohaterką internetowej dyskusji po tym, jak na jej profilu na Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym „dokleiła” się obok prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Incydent szybko obiegł sieć, wywołując falę komentarzy i żartów, a jednocześnie rzucając światło na presję, jaką odczuwają lokalni politycy w walce o uwagę i pozycję.

Co się wydarzyło na placu Szczepańskim?

Cała historia zaczęła się od tradycyjnej „Lekcji śpiewania” – popularnego wydarzenia kulturalnego w Krakowie, które odbyło się w niedzielne popołudnie 21 grudnia 2025 roku na placu Szczepańskim. Gościem specjalnym był Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, którego przywitał na scenie Aleksander Miszalski, prezydent Krakowa. Politycy Koalicji Obywatelskiej, w tym przewodniczący Rady Miasta Jakub Kosek i organizator wydarzenia Waldemar Domański, pozowali do wspólnych zdjęć z uczestnikami ubranymi w tradycyjne stroje ludowe. Tło stanowił malowniczy Rynek Główny, a atmosfera była świąteczna – kolędy, tłumy mieszkańców i świąteczny klimat.

Jedno ze zdjęć, opublikowane na Instagramie przez Jakuba Koska (jakub_kosek_rmk), pokazywało grupę polityków i artystów. Na nim nie było jednak Magdaleny Mazurkiewicz. Tymczasem na profilu radnej (magdalenamaz) pojawiła się niemal identyczna fotografia, z jedną kluczową różnicą: w miejsce młodego mężczyzny w tradycyjnym stroju wklejono twarz Mazurkiewicz. Różnica była na tyle oczywista, że szybko zauważyli ją internauci, a screenshoty obiegły platformy takie jak X (dawny Twitter).

Instagram
Foto: Mateusz Jaśko x.com

Fala reakcji w sieci: Od śmiechu po krytykę

Incydent błyskawicznie stał się viralem. Pierwszy alarm podniósł Mateusz Jaśko, twórca strony „Co jest nie tak z Krakowem” na Facebooku, który na X napisał: „RADNA KO DOKLEIŁA SIĘ DO ZDJĘCIA Z RAFAŁKIEM XD”. Podkreślił, że Mazurkiewicz usunęła ze zdjęcia „jakiegoś chłopa”, by zająć miejsce obok Trzaskowskiego, i dodał ironicznie: „Boże, czemu Ci ludzie zawsze mają takie parcie na celebrytów XD”. Post zdobył ponad 2200 polubień i setki komentarzy, w tym od znanych postaci jak Krzysztof Stanowski, który skomentował: „CO TU SIĘ WŁAŚNIE WYDARZYŁO”.

Reakcje były mieszane – od żartobliwych memów (np. porównań do „Grażynokracji walczącej fotoszopem”) po ostrą krytykę. Wielu internautów wytykało radnej desperację, łącząc to z jej wcześniejszą historią: po wyborach samorządowych w 2024 roku Mazurkiewicz otrzymała stanowisko w Teatrze im. Juliusza Słowackiego. Jak twierdzą radni opozycji, było to „podratowanie domowego budżetu”, gdyż praca w Radzie Miasta rzekomo przeszkadzała jej w normalnej działalności zawodowej. Jaśko przypomniał też, że radna ma w swoim portfolio zdjęcia z Miszalskim, co dodatkowo podkreśla jej „parcie na celebrytów”.

Nie brakowało też głosów obrony, choć w mniejszości. Niektórzy sugerowali, że to żart lub błąd techniczny, a nie celowa manipulacja. Wkrótce po wybuchu afery zdjęcia zniknęły z Instagrama Mazurkiewicz, co tylko podsyciło dyskusję.

Oświadczenie radnej: „Manipulacja bez mojej wiedzy”

Magdalena Mazurkiewicz szybko zareagowała na falę komentarzy. W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku napisała: „Wczoraj dokonano manipulacji moim wizerunkiem, zdjęciem, bez mojej wiedzy i autoryzacji. Nie pochwalam takich działań i manipulacji wizerunkiem i nie będzie na to mojej zgody. Osoby, które poczuły się zmanipulowane, przede wszystkim Pana ze zdjęcia, które podmieniono z moim, przepraszam.” W rozmowie z portalem LoveKraków.pl wyjaśniła, że współpracuje z trzema osobami odpowiedzialnymi za multimedia i to jedna z nich dokonała edycji bez jej zgody. Podkreśliła, że nie była obecna na wydarzeniu, co potwierdza oryginalne zdjęcie.

Radna, wybrana z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 7 (otrzymała 2085 głosów), jest przewodniczącą Komisji Kultury i Ochrony Zabytków w Radzie Miasta Krakowa. Wcześniej, we wrześniu 2024 roku, w wywiadzie dla portalu Magiczny Kraków mówiła o swojej roli w kulturze: „To zaszczyt, wyzwanie i odpowiedzialność”. Teraz jednak musi zmierzyć się z wizerunkowym kryzysem, który może wpłynąć na jej reputację.

Ciężko o pracę w Krakowie? Polityczna rzeczywistość pod Wawelem

Tytułowa ironia – „w Krakowie jest tak ciężko o pracę, że radna postanowiła się dokleić” – dobrze oddaje szerszy kontekst. Rynek pracy w stolicy Małopolski jest konkurencyjny, a politycy lokalni często walczą o widoczność, by utrzymać pozycję. Mazurkiewicz, jako radna i pracownica teatru, symbolizuje zjawisko „kolesiostwa” (jak określił to Jaśko), gdzie stanowiska publiczne służą do stabilizacji finansowej. Afera pokazuje też, jak media społecznościowe mogą szybko zmienić drobny incydent w ogólnopolską sensację.

guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przewijanie do góry