Donald Trump wielokrotnie reagował na pytania i plotki dotyczące jego rzekomych powiązań z Jeffreyem Epsteinem, finansistą oskarżonym o handel ludźmi i wykorzystywanie seksualne nieletnich. Dziś Trump domaga się odszkodowania za rzekome pomówienia.
Co łączy Trumpa z Epsteinem?

Donald Trump i Jeffrey Epstein poznali się w późnych latach 80. jako część elity towarzyskiej Palm Beach oraz Nowego Jorku. Bywali wspólnie na imprezach, przyjęciach i wydarzeniach towarzyskich. Ich relacja była otwarta, a fotografie z ich spotkań krążyły w mediach.
Trump mówił o Epsteinie w wywiadzie z 2002 roku: „Znam Jeffa od 15 lat. To świetny facet. Mówią, że lubi kobiety tak samo jak ja, a wiele z nich jest bardzo młodych”.
Nazwisko Trumpa pojawia się w słynnej „czarnej książce” kontaktów Epsteina, a także w dziennikach lotów na jego prywatnym samolocie, choć nie ma publicznych dowodów, że brał udział w nielegalnych działaniach.
Wczesne lata 2000 przyniosły ochłodzenie relacji . Trump twierdził, że ich drogi się rozeszły w 2004 roku podczas konfliktu o luksusową nieruchomość w Palm Beach. Po pierwszych doniesieniach o kryminalnej działalności Epsteina, Trump otwarcie dystansował się od niego: „Nie byłem fanem Epsteina i nie rozmawiałem z nim od 15 lat”.
Dystansowanie się od sprawy
Podczas konferencji prasowej Trump został zapytany o Epsteina, na co odpowiedział ze zdumieniem, że temat ten jest poruszany już od lat, a on nie rozumie, dlaczego ciągle do niego wracają, szczególnie w czasie, gdy zajmuje się innymi ważnymi kwestiami i osiąga sukcesy. Skrytykował też medialne zainteresowanie sprawą, nazywając je „nudnym” i „ohydnym” oraz sugerując, że chcą się nią zajmować głównie „bardzo źli ludzie” i „fake newsy”.
Trump odrzuca też sugestie o jakiekolwiek powiązania ze sprawą Epsteina. Gdy dziennikarze przypominali o publicznych powiązaniach w przeszłości, w tym o zdjęciach z wesela Trumpa, na którym był obecny Epstein, nazywa je „fake newsami” i kończy rozmowę. W przeszłości Trump przyznawał, że znał Epsteina i nawet miał go wyrzucić z klubu za niestosowne zachowanie, ale stanowczo zaprzecza, by był zaangażowany w jakiekolwiek przestępstwa.

Odszkodowanie warte miliardy
Donald Trump złożył pozew o odszkodowanie przeciwko dziennikarzom i wydawcy gazety „The Wall Street Journal” oraz Rupertowi Murdochowi na kwotę co najmniej 10 miliardów dolarów. Pozew dotyczy artykułu, który sugerował, że Trump wysłał w 2003 roku do Jeffreya Epsteina list z rysunkiem kobiety w bikini, co miało wskazywać na bliskie relacje między nimi. Trump zaprzecza, że list jest autentyczny i określa go jako fałszywkę. Uważa, że publikacja była zniesławiająca i szkodziła jego reputacji oraz karierze.
W ramach odwetu za publikację, administracja Trumpa cofnęła akredytację jednemu z dziennikarzy „The Wall Street Journal” na lot na pokładzie Air Force One do Szkocji, zaś sam Trump publicznie nazywał redakcję „kupą śmieci” i zapowiadał konieczność przesłuchania Murdocha w sądzie.