Karolina Gilon, znana prezenterka i była uczestniczka „Top Model” pokazując płaski brzuch pół roku po porodzie. Gwiazda podkreśliła, że nie wciąga brzucha do zdjęć i sama była zaskoczona efektami – przyznała nawet, że nie pamięta, aby przed ciążą jej sylwetka wyglądała aż tak dobrze.

Karolina Gilon – nowa rzeczywistość po narodzinach syna
Karolina Gilon, znana widzom z “Love Island” i “Ninja Warrior”, w lutym po raz pierwszy została mamą. Szybko po narodzinach synka podzieliła się z fanami swoim wyglądem, prezentując płaski brzuch pół roku po porodzie. Od początku macierzyństwa otwarcie mówi o blaskach i cieniach nowej roli, pokazując naturalność i dystans do siebie.
Droga do formy – czy to możliwe?


Gilon nie ukrywa, że odzyskanie formy po porodzie jest wyzwaniem, ale podkreśla zdrowe podejście i brak presji:
„Zobaczcie na mój brzuch, jaki on jest płaski. I od razu mówię – nie wciągam go. Ja mam po prostu wystające żebra. Nie pamiętam, kiedy miałam taki brzuch! Nawet nie wiem, czy przed ciążą taki miałam!” – przyznała w nagraniu, zyskując lawinę pozytywnych komentarzy od kobiet, które dziękowały jej za szczerość.
Jak Karolina Gilon dbała o ciało w trakcie i po ciąży?
Nawilżanie i codzienna pielęgnacja
Karolina podkreśla, że kluczowe było intensywne nawilżanie skóry – zarówno brzucha, jak i ud oraz biustu. Stosowała:
- oliwkę dla dzieci rano i wieczorem,
- balsam do ciała,
- specjalistyczny krem przeciw rozstępom.
Po każdym prysznicu dbała o solidne nawilżanie – to był jej codzienny rytuał.
Aktywność fizyczna zamiast drastycznych diet
Prezenterka przyznała, że pierwszym krokiem ku dobrej sylwetce były regularne, długie spacery – minimum godzina dziennie. Ważne było dla niej, by wszystko odbywało się w jej tempie i według własnych potrzeb, bez wzorców z Instagrama. Stopniowo wracała do aktywności fizycznej, nie zapominając o odpoczynku i regeneracji.
„Nie czujcie presji i róbcie wszystko we własnym tempie. Wasze ciało jest wyjątkowe, niezależnie od liczby fałdek czy ‘płaskiego’ brzucha” – radzi obserwatorkom.