W ostatnich dniach napięcie między Indiami a Pakistanem osiągnęło niebezpieczny poziom. Indie, po zawieszeniu historycznego Traktatu o Wodach Indusu, zaczęły ograniczać przepływ wody przez strategiczne tamy, co Islamabad uznaje za „akt wojny”.
Źródło konfliktu: Woda jako broń polityczna
Woda z rzek płynących z Kaszmiru to dla Pakistanu kwestia życia i śmierci – aż 80–90% rolnictwa tego kraju zależy od dopływów Indusu, Chenabu i Dźhelamu. Decyzja Indii o zamknięciu przepływu przez tamę Baglihar na Chenabie oraz planowane działania na zaporze Kishanganga na Dźhelamie mogą doprowadzić do suszy, kryzysu żywnościowego, a nawet masowych migracji.
Traktat o Wodach Indusu – fundament zagrożony
Podpisany w 1960 roku traktat, gwarantował Pakistanowi dostęp do zachodnich rzek, a Indiom do wschodnich. Przetrwał wojny i kryzysy, aż do teraz, gdy Indie jednostronnie go zawiesiły po ataku terrorystycznym w Kaszmirze. Pakistan stanowczo protestuje, grożąc odpowiedzią „z pełną mocą”.
Skutki dla Pakistanu – realne zagrożenia
- Możliwy spadek poziomu wody nawet o 25% już w tym roku, co grozi załamaniem rolnictwa i niedoborami żywności.
- Brak informacji o zrzutach wody i zagrożeniach powodziowych, co zwiększa ryzyko katastrof naturalnych.
- Groźba nagłych powodzi w wyniku niekontrolowanego otwierania tam przez Indie.
Indie – motywy i konsekwencje
Indie tłumaczą swoje działania koniecznością odpowiedzi na terroryzm i chęcią wywarcia presji na Pakistan, by ten zaprzestał wspierania grup zbrojnych w Kaszmirze. Jednak budowa infrastruktury do pełnego zatrzymania wody zajmie miesiące lub lata, a już sama groźba destabilizuje region i podsyca nastroje wojenne.
Czym grozi wojna o wodę?
Obie strony odwołują się do retoryki wojennej – Pakistan uznaje blokadę wody za „akt wojny”, a Indie nie wykluczają dalszych kroków militarnych. W regionie, gdzie dostęp do wody decyduje o przetrwaniu milionów ludzi, konflikt może szybko wymknąć się spod kontroli.
Woda – nowa linia frontu
Wodny konflikt między Indiami a Pakistanem pokazuje, jak zasoby naturalne stają się narzędziem nacisku politycznego i potencjalnym zarzewiem wojny w XXI wieku. Dalszy rozwój sytuacji zależy od decyzji polityków i presji społecznej po obu stronach granicy.