Pięć lat po wybuchu pandemii COVID-19 pytanie o pochodzenie wirusa SARS-CoV-2 nadal pozostaje bez jednoznacznej odpowiedzi. Czy wirus przeniósł się na człowieka w sposób naturalny, czy też doszło do wycieku z laboratorium? W ostatnich miesiącach temat ten ponownie zyskał na znaczeniu, szczególnie w kontekście zmian w polityce informacyjnej Stanów Zjednoczonych. Przyjrzyjmy się najnowszym ustaleniom i kontrowersjom wokół źródła pandemii.
Aktualne stanowiska wywiadu USA
W styczniu 2025 roku Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA) opublikowała ocenę, w której stwierdziła, że bardziej prawdopodobne jest, iż COVID-19 pochodzi z laboratorium niż z naturalnego rezerwuaru, takiego jak targ w Wuhan. Jednak agencja zaznaczyła, że ma „niską pewność” co do tej oceny, opierając się na istniejących danych, a nie na nowych dowodach .
Inne agencje wywiadowcze, takie jak FBI i Departament Energii USA, również wyraziły poparcie dla teorii wycieku z laboratorium, choć z różnym stopniem pewności. Mimo to, brak jednoznacznych dowodów sprawia, że temat ten pozostaje otwarty i kontrowersyjny.
Zmiany w polityce informacyjnej USA
W kwietniu 2025 roku administracja prezydenta Donalda Trumpa dokonała znaczącej zmiany w prezentacji informacji o COVID-19. Oficjalne strony rządowe, takie jak covid.gov i covidtests.gov, zostały przekierowane na nową stronę promującą teorię wycieku z laboratorium jako jedyne prawdziwe źródło pandemii .
Nowa strona zawiera oskarżenia pod adresem byłych urzędników zdrowia publicznego, takich jak dr Anthony Fauci, oraz instytucji międzynarodowych, w tym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Krytycy twierdzą, że taka prezentacja informacji jest jednostronna i może wprowadzać opinię publiczną w błąd.
Stanowisko społeczności naukowej
Wielu naukowców nadal uważa, że najbardziej prawdopodobnym źródłem SARS-CoV-2 jest naturalne przeniesienie wirusa z dzikich zwierząt na człowieka. Badania sugerują, że wirus mógł pochodzić od nietoperzy i przenieść się na ludzi poprzez pośredniego gospodarza, takiego jak łuskowce czy inne zwierzęta sprzedawane na targach w Wuhan .
Jednak brak pełnej współpracy ze strony Chin oraz ograniczony dostęp do danych z wczesnego okresu pandemii utrudniają jednoznaczne ustalenie źródła wirusa. W związku z tym, społeczność naukowa apeluje o dalsze, niezależne badania i większą transparentność.
Wpływ polityki na debatę o pochodzeniu wirusa
Debata na temat pochodzenia COVID-19 stała się silnie upolityczniona, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. Zmiany w polityce informacyjnej oraz publiczne oskarżenia pod adresem konkretnych osób i instytucji mogą wpływać na postrzeganie faktów przez społeczeństwo.
Eksperci ostrzegają, że upolitycznienie naukowych kwestii może prowadzić do dezinformacji i podważania zaufania do instytucji zdrowia publicznego. Podkreślają również potrzebę oddzielenia badań naukowych od wpływów politycznych, aby zapewnić obiektywność i rzetelność ustaleń.
Pochodzenie wirusa SARS-CoV-2 pozostaje kwestią nierozstrzygniętą. Choć niektóre agencje wywiadowcze skłaniają się ku teorii wycieku z laboratorium, brak jednoznacznych dowodów sprawia, że teoria naturalnego przeniesienia nadal jest uznawana za prawdopodobną. Upolitycznienie debaty może jednak utrudniać obiektywne badania i zrozumienie źródła pandemii.