Siostra zakonna z Broniszewic po raz kolejny pokazała, jak wielkie potrafi być serce! Jej decyzja, by zaopiekować się chłopcem, poruszyła całą Polskę i udowodniła, że dobro nie zna granic.
Dom Chłopaków w Broniszewicach – miejsce, gdzie rodzi się nadzieja

W sercu Wielkopolski, w miejscowości Broniszewice, od lat działa niezwykły ośrodek. Dom Pomocy Społecznej, prowadzony przez siostry dominikanki, to dom dla kilkudziesięciu chłopców, głównie z niepełnosprawnościami. Siostry nazywają siebie ”mamami” swoich podopiecznych – obecnie opiekują się 67 chłopcami o różnorodnych potrzebach, z którymi tworzą wyjątkową rodzinę.
Siostry-mamy – codzienność pełna czułości


Zakonnice z Broniszewic, wśród nich siostra Tymoteusza Gil, od lat pokazują, że macierzyństwo to nie tylko więzy krwi. Decyzja o zostaniu „mamą na pełen etat” dla kilkudziesięciu dzieci to wyraz olbrzymiej odpowiedzialności i miłości. Bycie matką to dla nich dawanie dzieciom poczucia bezpieczeństwa, troski i czułości każdego dnia.
Adopcja czy opieka? Jak to robią dominikanki z Broniszewic
Prawna opieka, rodzinna bliskość


Siostry oficjalnie są prawnymi opiekunkami chłopców na czas ich pobytu w Domu Chłopaków – to nie to samo, co formalna adopcja. Dzieci jednak same „wybierają” sobie mamę, a więź, którą budują, często bywa mocniejsza niż tradycyjne relacje rodzinne. Przykładem jest historia chłopca, który powiedział jednej z sióstr: „Idę z tobą, bo ty będziesz moją mamą!” – to pokazuje, jak głęboka i autentyczna jest ich relacja.
- Siostry uczestniczą w życiu dzieci na każdym etapie: od opieki medycznej, przez wychowanie, aż po wspólne zabawy czy naukę.
- Dom w Broniszewicach tętni życiem i śmiechem, ale też jest miejscem wymagającym ogromnego poświęcenia.
Wsparcie społeczne i niezłomność zakonnic

Siostry z Broniszewic nie boją się wyzwań. Dzięki wsparciu tysięcy darczyńców z całej Polski i zagranicy wyremontowały Dom Chłopaków, budując prawdziwy azyl dla potrzebujących dzieci. To także dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach udało się przywrócić fundusze na utrzymanie ośrodka, gdy pojawiły się trudności finansowe.