49-letnia kobieta z Katowic miała stracić 87 tysięcy złotych, gdyby nie czujność taksówkarza. Przestępcy wykorzystali popularną „legendę”, by wyłudzić oszczędności, ale kierowca zareagował i uratował pieniądze.
Taksówkarz uratował oszczędności 49-latki
49-letnia mieszkanka Katowic zamówiła taksówkę, by przewieźć reklamówkę z jedzeniem do swojego syna w Tychach. W środku znajdowało się jednak coś więcej niż tylko jedzenie – druga reklamówka zawierała aż 87 tysięcy złotych. Mało brakowało, a taksówkarz nieświadomie stałby się kurierem oszustów, którzy wykorzystali popularną metodę wyłudzania pieniędzy.
Jak wyglądała próba oszustwa?
Kobieta została oszukana przez przestępców, którzy wykorzystali tzw. „legendę” -wywołali zaufanie, podając się za bliską osobę lub instytucję. W tym przypadku przestępcy najprawdopodobniej podszywali się pod syna kobiety, prosząc o przekazanie gotówki. Kierowca taksówki zauważył podejrzane zachowanie i postanowił sprawdzić zawartość przesyłki. W trakcie rozmowy telefonicznej z mężczyzną, który miał odebrać reklamówkę, pojawiły się wątpliwości – kierowca zawiadomił policję.
Czujność taksówkarza uratowała oszczędności
- Kierowca zadzwonił pod numer 112 i poinformował o sytuacji.
- Policjanci poinstruowali go, jak ma się zachować, by nie spłoszyć przestępców.
- Po przyjeździe do Tychów, na miejscu czekali już funkcjonariusze.
- Gdy do taksówki podeszło dwóch mężczyzn, policjanci natychmiast ich zatrzymali.
- Dzięki szybkiej reakcji taksówkarza pieniądze zostały zabezpieczone, a sprawcy trafili do policyjnego aresztu.
Jakie są konsekwencje dla sprawców?


Obaj podejrzani – 19- i 17-latek – usłyszeli zarzuty za wymuszenie rozbójnicze. Sąd przychylił się do wniosku o tymczasowy areszt, a grozi im do 10 lat więzienia. Sprawa jest objęta śledztwem prokuratorskim, dlatego szczegóły dotyczące „legendy” nie są jeszcze ujawniane.
Inne przypadki ratowania oszczędności przez taksówkarzy
W ostatnich latach kilka razy taksówkarze udaremniły próby oszustw:
- W Tychach kierowca uratował 70-latce 34 tysiące złotych, gdy podszywali się pod policjantów.
- W Krakowie taksówkarz zapobiegł utracie 17 tysięcy złotych starszej pani, która miała przekazać pieniądze „córce”.
- W Kolbuszowej taksówkarz zawiadomił policję o podejrzanym zleceniu, ratując oszczędności dwóch kobiet.
