Nie żyje pilot F-16 Major Maciej „Slab” Krakowian

Śmierć bohatera lotnictwa wywołuje głębokie poruszenie – premier Donald Tusk i prezydent Karol Nawrocki wyrazili swoje kondolencje wobec odejścia Majora Macieja “Slab” Krakowiana.

Kim był Major Maciej “Slab” Krakowian?

Maciej Krakowian, znany jako “Slab”, był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich pilotów myśliwców F-16 oraz liderem zespołu Tiger Demo Team. Swoją karierę lotniczą zaczynał w Liceum Lotniczym w Dęblinie, a później zdobywał doświadczenie w Akademii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Jego pasja do latania porównywana była często do filmowego Mavericka – bezpośrednio inspirował młode pokolenia żołnierzy i pilotów.

Reakcje i kondolencje od najważniejszych polityków

Kondolencje od Premiera i Prezydenta

Premier Donald Tusk podkreślił znaczenie Macieja Krakowiana dla polskiej armii i całego kraju, wyrażając żal oraz wsparcie dla rodziny i bliskich zmarłego. Prezydent Karol Nawrocki również dołączył się do kondolencji, zaznaczając rolę Majora “Slaba” jako wzoru odwagi i profesjonalizmu dla kolejnych pokoleń lotników. Swoje kondolencje przesłał również Marszałek Szymon Hołownia wraz z żoną Ulą, która jest pilotem wojskowym.

Osiągnięcia “Slaba” i jego wkład w polskie lotnictwo

  • Zdobywca prestiżowej nagrody “As the Crow Flies Trophy” podczas Royal International Air Tattoo w Wielkiej Brytanii – doceniony za najlepszy solowy pokaz lotniczy spośród światowych pilotów F-16
  • Instruktor i lider zespołu Tiger Demo Team, promujący polskie lotnictwo za granicą i w kraju
  • Uczestnik międzynarodowych ćwiczeń oraz misji wojskowych, współtwórca wizerunku polskich sił powietrznych jako nowoczesnych i niezawodnych

Najważniejsze osiągnięcia Majora Macieja Krakowiana

RokOsiągnięcie
2017Nagroda “As the Crow Flies Trophy” RIAT
Lata 2010+Lider Tiger Demo Team, instruktor F-16
2020-2025Misje międzynarodowe, szkolenia młodych pilotów

Ostatni wywiad Macieja Krakowiana sprzed tygodnia

guest
0 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przewijanie do góry