Czy Roman Giertych w stroju bizona może wejść do PKW i zażądać powtórzenia wyborów? Choć brzmi to jak polityczny żart, temat podważania wyników wyborów w Polsce jest poważny i budzi emocje wśród wyborców. Sprawdźmy, jak wygląda rzeczywistość i jakie są prawne możliwości.
Czy wyniki wyborów mogą być podważone?
Wyniki wyborów prezydenckich w Polsce można zakwestionować, ale nie jest to prosta sprawa. Kluczową rolę odgrywa tu Sąd Najwyższy, do którego można składać protesty wyborcze w określonym terminie – w 2025 roku do 16 czerwca wpłynęło ich prawie 1400, a liczba ta rosła z każdą godziną. Protesty mogą dotyczyć m.in. nieprawidłowości przy liczeniu głosów, fałszowania protokołów czy innych naruszeń prawa wyborczego.
Jak wygląda procedura?
- Protest wyborczy składa się na piśmie do Sądu Najwyższego.
- Musi zawierać konkretne zarzuty i dowody.
- Sąd Najwyższy rozpatruje protesty w składzie trzech sędziów.
- Jeśli uzna zarzuty za zasadne i stwierdzi, że miały wpływ na wynik wyborów, może zarządzić ponowne głosowanie w wybranych komisjach lub nawet unieważnić wybory w skali kraju – choć to ekstremalnie rzadkie.
Roman Giertych i protesty wyborcze – fakty i mity
Poseł KO Roman Giertych rzeczywiście złożył protest wyborczy, domagając się stwierdzenia nieważności drugiej tury wyborów prezydenckich. Wskazał m.in. na rzekome fałszowanie protokołów i blokowanie głosowania niektórym osobom. Jednak nie pojawiły się żadne doniesienia, by Giertych wchodził do PKW w stroju bizona – to raczej internetowy żart lub mem, który podkreśla absurdalność niektórych politycznych narracji.
Kto decyduje o powtórzeniu wyborów?
To nie PKW, lecz wyłącznie Sąd Najwyższy może zarządzić powtórzenie wyborów lub przeliczenie głosów. PKW ogłasza wyniki i przekazuje sprawozdanie, ale nie ma kompetencji do samodzielnego anulowania wyborów czy nakazania ich powtórzenie. Nawet masowe petycje nie zmieniają tej procedury – liczy się tylko formalny protest wyborczy poparty dowodami.
Sąd najwyższy zarządził ponowne przeliczenie głosów w kilku komisjach zgodnie z informacjami podanymi na stronie sn.pl.
WYBORY PREZYDENTA RP 2025 – badanie przez Sąd Najwyższy zarzutów dotyczących nieprawidłowości w obwodowych komisjach wyborczych
12 czerwca 2025 r.
Do Sądu Najwyższego wpływają protesty wyborcze, w których zarzutach podnoszone są nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w wybranych obwodowych komisjach wyborczych. Protesty takie, jeżeli spełniają warunki formalne, są merytorycznie rozpoznawane.
Postanowieniem z 11 czerwca 2025 r. Sąd Najwyższy dopuścił dowód z oględzin kart do głosowania z:
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie,
Obwodowej Komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim, Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Strzelcach Opolskich,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25 w Grudziądzu,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17 w Gdańsku,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 30 i 61 w Bielsku-Białej,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 10 w Tarnowie,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 53 w Katowicach,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 35 w Tychach,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze,
Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Brześciu Kujawskim,w celu ustalenia liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na urząd Prezydenta RP w głosowaniu, które odbyło się 1 czerwca 2025 r., w każdym z ww. obwodów. Sąd Najwyższy powyższy dowód postanowił przeprowadzić w drodze pomocy sądowej przez właściwe sądy rejonowe.
Najczęstsze powody protestów wyborczych
Powód protestu | Przykład |
---|---|
Fałszowanie protokołów | Zamiana liczby głosów na niekorzyść kandydata |
Błędy przy liczeniu głosów | Karty z dwoma znakami „x” |
Blokowanie głosowania | Zarzuty o nielegalne aplikacje |
Niewłaściwe składy komisji | Losowanie sprzyjające jednej partii |
Podważenie wyników wyborów w Polsce jest możliwe, ale wymaga spełnienia ścisłych wymogów prawnych i przedstawienia mocnych dowodów. Sąd Najwyższy analizuje każdy protest indywidualnie, a decyzje o powtórzeniu wyborów zapadają tylko w wyjątkowych przypadkach. Polityczne memy i spektakularne gesty, nawet w stroju bizona, nie mają wpływu na oficjalny proces – liczy się prawo i dowody.