Andrzej Duda, w wywiadzie dla kilku konserwatywnych redakcji, stwierdził: „Wie pan, dlaczego w Polsce jest tyle zdrady i warcholstwa bezczelnego? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę. To straszne, ale w tych słowach jest prawda”. Wypowiedź wywołała burzę. Politycy, prawnicy i internauci prześcigali się w komentarzach, a temat kary śmierci wrócił do debaty publicznej jak bumerang.
Jeżeli to środowisko nie opamięta się, to trzeba będzie tych wszystkich ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego bez prawa do stanu spoczynku. (…) Niedawno jeden człowiek powiedział do mnie bardzo brutalnie: „Wie Pan dlaczego w Polsce jest tyle zdrady? Ponieważ dawno nikogo nie powieszono za zdradę”. To straszne, ale w tych słowach jest prawda. – Prezydent Andrzej Duda
Czy Polska może przywrócić karę śmierci?
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przypomniał, że Polska jest od 2000 roku związana protokołem Nr 6 do konwencji Rady Europy o ochronie praw człowieka, który znosi karę śmierci. Resort dyplomacji nie przewiduje wypowiedzenia tych zobowiązań. Nawet najwięksi entuzjaści „twardej ręki” muszą więc zadowolić się retoryką, bo szubienica pozostaje dzisiaj poza zasięgiem.
PiS kontra PO. Kto pierwszy powiesiłby przeciwnika?
W polskiej polityce oskarżenia o zdradę są równie popularne jak schabowy na niedzielnym obiedzie. PiS zarzuca PO „sprzedawanie Polski”, PO odpowiada PiS-owi „zamachem na demokrację”. Gdyby rzeczywiście wprowadzić karę śmierci za zdradę, sejmowe ławy mogłyby zamienić się w salę sądową rodem z komedii ,,Idiokracja”.
Reakcje na wypowiedź Andrzeja Dudy
Wypowiedź prezydenta Dudy wywołała lawinę komentarzy.
„Ja też się oburzałam. Ale właśnie mi przeszło. Bardzo niedobre słowa na koniec kadencji. Proszę pamiętać, że jak się dopuści taką możliwość, to nigdy nie będzie pewności kto kogo będzie wieszał.” – przestrzega posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.
Inni twierdzą, że to przesuwanie granic debaty publicznej i nawoływanie do przemocy. Są również osoby, które uważają, że kara śmierci powinna wrócić, ale tylko za najcięższe przestępstwa.
Polityczna kara śmierci
Kara śmierci jest tematem, z którego nie należy się śmiać, jednak nietrudno zauważyć, że politycy często traktują innych polityków, jakby byli celem do usunięcia, a nie partnerami w służbie obywatelom. Nawet w sprawach najważniejszych dla państwa politycy dwóch największych frakcji nie są w stanie dojść do porozumienia. Można czasem odnieść wrażenie, że PO i PiS prędzej wykonają wyrok śmierci na Polsce, niż będą współpracować.